Akcja przekładanie!!!
Kliszówka, moczbox i co dalej???
Dzisiaj trochę lużniejszy temat, ale wcale nie taki krótki. Sposobów na przetrzymywanie ptaszników jest całe mnóstwo. Ile plastikowych czy szklanych pojemników - tyle możliwości.
Kiedy kupujemy ptasznika, Często mamy wybór kupić maluszka który będzie stopniowo u nas dorastał, podrostka lub, jeśli nas stać, dorosłego osobnika.
W zależności od wielkości pająka mamy do wyboru różne pojemniki...
KLISZÓWKA
Małe pojemniczki w których na ogól kupujemy i przetrzymujemy maluszki. Wraz ze wzrostem pająka idziemy dalej...
MOCZBOX
Łatwo dostępne pojemniki na mocz które można kupić w każdej aptece za grosze. na spokojnie wystarcza dla malucha na kilka wylinek. Później przekładamy go do kolejnego pojemnika...
SAŁATKOBOX
Kolejny przejściowy plastikowy i dość łatwo dostępny pojemnik. najłatwiej go dostać w markecie lub sklepie gdzie sprzedawane są sałatki na wagę. Ewentualnie jeśli macie dostęp do hurtowni, to możecie zaopatrzyć się w duże ilości takich pojemników...
BRAPLAST
Różnej wielkości plastikowe pojemniki dostępne w sklepach internetowych (allegro) stacjonarnych (pepco, Brico Marche itp.) oraz na giełdach terrarystycznych lub na stronach sklepów terrarystycznych.
Te małe widoczne na zdjęciu kosztują około 5zł/szt. aczkolwiek posiadam tylko dwa, gdyż znalazłam dużo tańszą alternatywę dla nich...
TERRARIUM
Docelowa kwestia do hodowli ptaszników. Wielkość jest tutaj zależna od rozmiarów dorosłego osobnika, oraz od tego ile terrarii ma się znaleźć na półce. im więcej - tym bliżej minimalnych wymiarów dla danego gatunku. Tutaj mamy największe pole do popisu pod względem wystroju, lecz musimy pamiętać o tym jakich warunków wymaga pająk, czyli wilgotność oraz to czy ptasznik jest nadrzewny, naziemny, czy podziemny.
Pod uwagę warto też wziąć występowanie w naturze. Pająk z lasu deszczowego będzie potrzebował dużo wilgoci i sporo roślinności, choć nie zawsze. Są gatunki które mieszkają pod ziemią i nie potrzebują żadnego wystroju, bo jego elementy najzwyczajniej zostaną zakopane w ziemi. Takimi gatunkami są np. Chilobrachys sp. One wolą kopać i tworzyć w ziemi tunele, niż przemieszczać się między zielonymi roślinkami.
Ptaszniki nadrzewne na ogół będą robiły swoje gniazda gdzieś na wysokościach, więc może warto pomyśleć o kawałku gałązki w terrarium, która byłaby podporą do tego gniazda. Najczęściej takie gniazda robią pająki z rodzaju Avicularia, Caribena oraz Ybyrapora. Są to ptaszniki typowo nadrzewne, le są również ptaszniki z rodzaju Poecilotheria czy Psalmopoeus, które pomimo bycia gatunkami nadrzewnymi wolą mieszkać bliżej ziemi, wykorzystując do tego dziuple w drzewach lub nory między korzeniami drzew...
Wracając do tematu pojemników wspomnę, że poza wyżej wymienionymi można wykorzystać zupełnie inne, alternatywne wyjścia. Przykładem tego mogą być plastikowe tuby po ozdobach choinkowych, lub plastikowe słoiczki po brokacie, ozdobnych kamieniach itp.
Słoiczki są idealną alternatywą dla gatunków nadrzewnych. W tym przypadku Avicularia matellica i Heteroscodra maculata, która mimo afrykańskiego pochodzenia, żyje w lasach równikowych. Tuba to dobre wyjście dla ptaszników naziemnych i podziemnych.
kolejną alternatywą są wszystkie łatwo dostępne plastikowe pojemniki na żywność lub po żywności itp.
Jak widać, mam tego mnóstwo. Do tego ze zwykłego pojemnika po ferrero roche można zrobić mini terrarium dla nadrzewnego malucha. W moim przypadku jest to Avicularia sp. Peru Purple. Trochę droga inwestycja bo jednak takie opakowanie ferrero roche kosztuje około 20zł, ale jeśli kiedyś dostaniecie je od kogos to nie wyrzucajcie pudełka bo można je wykorzystać. kolejną opcją są sosjerki, w których trzymam podrostki Neoholothele incei, które pójdą na sprzedaż. w jednej z sosjerek mam podrostka Cyriocosmus leetzi, który nie rośnie zbyt wielki (zaledwie do 3cm DC max) i sosjerka mu posłuży na sporo wylinek. Pozostałe pojemniki kupiłam w lokalnych sklepach z pierdołami do domu. one przeważają na moim regale ponieważ wychodzą taniej niż małe braplasty i są idealne dla maluchów, które wyrosły z kliszówek. Trochę większe podrostki mieszkają w okrągłych pojemnikach lub w prostokątnych z zielonymi zatrzaskami.
Można też wykorzystać trochę droższą opcję i kupić faunabox. Są one dostępne w większości sklepów zoologicznych oraz mają różne wielkości. Jeśli nie stać kogoś na docelowe terrarium, to można kupić albo większy braplast, albo duży faunabox. Ja mam tylko jeden, niezbyt duży, w którym przyjechał do mnie mój pierwszy ptasznik, czyli opisana w ostatnim poście Grammostola rosea. Obecnie zamieszkuje go podrostek Nhandu chromatus.
Komentarze
Prześlij komentarz